Na skróty:
Kategoria: Chleb i bułki
Domowy chleb żytnio pszenny na zakwasie z mąką pełnoziarnistą
Prosty żytnio-pszenny chleb na zakwasie
Prosty razowiec ze słonecznikiem na zakwasie
Świat pokryła warstwa bieli, ścięta przez mróz, który utrzymuje w ryzach ten bajkowy krajobraz. Słońce jest rzadkim gościem, na którego powrót czekam z utęsknieniem. W te wciąż krótkie dni najlepszym pocieszeniem są ciepłe, zimowe skarpety i swetry, miękkie koce i czas spędzony w kuchni. I niech sobie trzaska mróz i skrzypi śnieg za oknem – otulona ciepłem domowego ogniska, pachnącego chlebem i miłością nie potrzebuję niczego więcej, by dotrwać do wiosny i w końcu odetchnąć pełną piersią.
Chleb z żurawiną i siemieniem lnianym, na zakwasie
Odkąd spróbowałam pierwszego własnego chleba, wiedziałam, że szybko przerodzi się to w coś normalnego w moim domu, a dokarmianie zakwasu i przygotowywanie chlebowego ciasta wpisze się w stały rytm życia. Jedną z lepszych rzeczy poza smakiem domowego pieczywa, jest niezwykła różnorodność smaków, dodatków, faktur i zapachów chleba. Dom zamienia się w skład mąki kilku rodzajów i gatunków, biały pył unosi się w kuchni, zakwas ma swoje honorowe miejsce w szafce, tuż obok zwiększającej się z dnia na dzień ilości słoików z ziarenkami, suszonymi owocami i innymi dodatkami do chleba, a wieczorami z tabletem lub laptopem w łóżku penetruje się sieć…
Bułki poznańskie – z przedziałkiem
Poręczne, idealne do przyrządzania kanapek, łatwe w przechowywaniu i można zawsze kupić ich akurat tyle, ile potrzeba. Tylko po co kupować, jeśli najpyszniejsze na świecie bułki można upiec własnoręcznie? Chrypiąca skórka i puszyste, leciutkie wnętrze pszennych bułek to obietnica doskonałych kanapek. Niewiele przy nich pracy, potrzeba tylko nieco czasu, by drożdże zrobiły swoją robotę, a efekty przechodzą najśmielsze oczekiwania.
Domowy chleb żytnio pszenny na zakwasie z mąką pełnoziarnistą
Prosty żytnio-pszenny chleb na zakwasie
Prosty razowiec ze słonecznikiem na zakwasie

Świat pokryła warstwa bieli, ścięta przez mróz, który utrzymuje w ryzach ten bajkowy krajobraz. Słońce jest rzadkim gościem, na którego powrót czekam z utęsknieniem. W te wciąż krótkie dni najlepszym pocieszeniem są ciepłe, zimowe skarpety i swetry, miękkie koce i czas spędzony w kuchni. I niech sobie trzaska mróz i skrzypi śnieg za oknem – otulona ciepłem domowego ogniska, pachnącego chlebem i miłością nie potrzebuję niczego więcej, by dotrwać do wiosny i w końcu odetchnąć pełną piersią.
Chleb z żurawiną i siemieniem lnianym, na zakwasie

Odkąd spróbowałam pierwszego własnego chleba, wiedziałam, że szybko przerodzi się to w coś normalnego w moim domu, a dokarmianie zakwasu i przygotowywanie chlebowego ciasta wpisze się w stały rytm życia. Jedną z lepszych rzeczy poza smakiem domowego pieczywa, jest niezwykła różnorodność smaków, dodatków, faktur i zapachów chleba. Dom zamienia się w skład mąki kilku rodzajów i gatunków, biały pył unosi się w kuchni, zakwas ma swoje honorowe miejsce w szafce, tuż obok zwiększającej się z dnia na dzień ilości słoików z ziarenkami, suszonymi owocami i innymi dodatkami do chleba, a wieczorami z tabletem lub laptopem w łóżku penetruje się sieć…
Bułki poznańskie – z przedziałkiem

Poręczne, idealne do przyrządzania kanapek, łatwe w przechowywaniu i można zawsze kupić ich akurat tyle, ile potrzeba. Tylko po co kupować, jeśli najpyszniejsze na świecie bułki można upiec własnoręcznie? Chrypiąca skórka i puszyste, leciutkie wnętrze pszennych bułek to obietnica doskonałych kanapek. Niewiele przy nich pracy, potrzeba tylko nieco czasu, by drożdże zrobiły swoją robotę, a efekty przechodzą najśmielsze oczekiwania.