Obrodziło w tym roku i stragany wprost uginają się pod ciężarem najwspanialszych darów jesieni – grzybów. Perkate prawdziwki, ciemnobrązowe podgrzybki, żółte kurki zachwycają i zapraszają do delektowania się nimi w kuchni. Trudno się oprzeć, kiedy człowiek sobie już wyobrazi te zapachy i smaki… Nie ma co stawiać oporów, wierzcie. A niech zachęci was do tego ten arcyprosty i szybki przepis na makaron z kurkami.
Czas grzybobrania nieodłącznie kojarzy mi się z babcią, z małym tępawym nożykiem w kieszeni polaru, godzinami spacerów po lesie i radością z każdego znaleziska. Czy to dorodny, pyszniący się wśród brzóz krawiec, czy dumny prawdziwek, czy niepozorny mały podgrzybek zajączek – wszystkie zasługiwały na swoje miejsce w koszyku. Potem mozolne czyszczenie, girlandy suszących się kapeluszy porozwieszanych w kuchni, piramidy słoiczków z grzybami marynowanymi, zapach grzybowego sosu – wtedy dla mnie zupełnie paskudny, nikt by mnie nie zmusił do jedzenia grzybów! Fuj! W całym tym grzybowym zamieszaniu najważniejsza była przygoda. Przygoda i czas spędzony w lesie z babcią cierpliwie tłumaczącą jakie grzyby zbieramy, a jakich nie, maszerowanie w kaloszach i przeciwdeszczowym foliowym płaszczyku między wysokimi sosnami, z wiecznie niecierpliwym czarnym psem Reksiem, rwącym się na smyczy. Ten czas zawsze już będzie dla mnie magiczny i pełen wspomnień.
Przez wiele lat nie jadłam więc grzybów i dopiero zainteresowanie się kuchnią sprawiło, ze zaczęłam po nie sięgać i się nimi przepraszać.
I było warto, zapewniam!
Kurki to grzyby bardzo wszechstronne. Lekko pieprzne w smaku i nie intensywnie grzybowe w aromacie świetnie dogadują się w różnorakim towarzystwie. U mnie nieodzownie z tymiankiem, który do kurek nadaje się wręcz idealnie. W najprostszej możliwej postaci – kwintesencja tego, co kocham. Kurki, wino, makaron, 15 minut i uczta gotowa. Gęba w niebie!

Makaron z kurkami w lekkim sosie na bazie wina.
- 180 g makaronu u mnie bucatini
- 200 g kurek
- 1-2 ząbki czosnku
- 1 lampka białego wina wytrawnego
- 1 łyżka masła
- 1 łyżeczka listków świeżego tymianku
- sól i pieprz
- 1 garstka startego sera dojrzewającego parmezan, grana padano itp.
-
Wstaw wodę na makaron zgodnie z instrukcjami na opakowaniu.
-
W czasie, jak woda się gotuje, przygotuj kurki. Nalej do miski zimnej wody, dodaj łyżkę soli, wrzuć kurki i zamieszaj delikatnie ręką. Większa część piasku i pozostałości leśnej ściółki odlepi się od grzybów. Pamiętaj, aby ich nie moczyć! Jak najszybciej wyłów grzyby i osusz na papierowym ręczniku. Pozostałe zabrudzenia usuń za pomocą małego nożyka delikatnie zeskrobując je z ich powierzchni. Większe sztuki pokrój na 2-3 kawałki, mniejsze zostaw w całości.
-
Na patelni rozgrzej łyżkę masła, dodaj wyciśnięty przez praskę czosnek, zamieszaj, dodaj kurki i podsmażaj na średnim ogniu 3-4 minuty, aż lekko zmiękną. Dodaj wino i listki tymianku, zwiększ nieco ogień. Delikatnie mieszając gotuj kilka minut, aż wino zredukuje się o połowę. Lekko posól i popieprz do smaku.
-
Ugotowany makaron dodaj na patelnię i wymieszaj z kurkami. Podawaj gorące, lekko posypane startym serem.
Użyłam makaronu bucatini - grubszego niż nitki spaghetti, ale pustego w środku, rodzaj cienkich, długich słomek. Możesz użyć też innych wstążek lub nitek.
cudowna prostota 🙂
Wygląda przepysznie! Koniecznie muszę spróbować! 🙂