W mojej spiżarce zawsze znajdzie się przecier pomidorowy i makaron, a w zamrażalniku porcja mielonego mięsa. Z tych trzech bazowych składników, z dodatkiem odrobiny ziół i przypraw, można wyczarować potrawy, które nigdy mnie nie nudzą i zawsze zjem je ze smakiem. W dodatku do przyrządzenia takiego dania nie potrzeba wiele czasu. Makaron z klopsikami w sosie pomidorowym to jedna z moich ulubionych propozycji na leniwy, ale za to pyszny obiad.
Kto nie zjadłby ze smakiem talerza pełnego makaronu w aromatycznym pomidorowym sosie, pachnącym bazylią, oregano i tymiankiem, z dodatkiem mięsnych kuleczek? To klasyczne danie wywodzi się z kuchni amerykańsko-włoskiej, która powstała dzięki spopularyzowaniu tradycyjnych przepisów włoskich imigrantów pośród amerykańskiego społeczeństwa. Nie jestem kulinarną purystką, lubię wszelkie dania, które inspirują się tym co najlepsze z kuchni innych narodów. Spaghetti z klopsikami jest tego doskonałym przykładem.
Makaron z klopsikami w sosie pomidorowym
- 500 g mielonego mięsa wieprzowego
- kartonik przecieru pomidorowego
- makaron spaghetti (ok. 100 g na osobę)
- jajko
- 2 małe cebule
- 2-3 ząbki czosnku
- bazylia. oregano, tymianek
- liści laurowy, ziele angielskie
- słodka i ostra papryka
- sól, pieprz, cukier
- olej rzepakowy, oliwa
Nastaw wodę na makaronu i ugotuj go w osolonym wrzątku zgodnie z przepisem na opakowaniu.
Włóż mięso do miski. Wbij jajko, dodaj drobno posiekaną cebulę i ząbek czosnku przeciśnięty przez praskę, po pół łyżeczki (dużą szczyptę) ziół. Dopraw nieco solą i mielonym pieprzem do smaku. Wymieszaj porządnie i odstaw na kilka minut. Z mięsa formuj w wilgotnych dłoniach niewielkie kuleczki.
Posiekaj resztę cebuli i czosnku. W garnku rozgrzej nieco oliwy i podsmaż na niej cebulę oraz czosnek, aż lekko się zeszklą, ale nie zbrązowieją. Wlej przecier pomidorowy, dodaj liść laurowy i 2 ziarenka ziela angielskiego, po szczypcie ziół, przypraw solą, pieprzem, słodką i ostrą papryką, posłódź lekko do smaku, żeby zredukować kwaśność pomidorów i zagotuj.
W międzyczasie na patelni rozgrej nieco oleju i podsmażaj klopsiki. Wystarczą zaledwie 2 minuty z jednej i drugiej strony – mięso powinno się ściąć, leciuteńko zrumienić, ale nie musi być mocno wysmażone. Teraz przełóż klopsiki do gotującego się sosu pomidorowego i gotuj na wolnym ogniu jeszcze przez kilka minut, żeby mięso w środku doszło, a smaki się połączyły.
Podawaj posypane ulubionym startym serem. Parmezan czy inny dojrzewający ser podkręcą smak potrawy, ale możesz użyć dowolnego, ulubionego żółtego sera.
Ostatnio przepadam za smakiem ostrego cheddara, który fantastycznie komponuje mi się z pomidorowym sosem i mięsem. Wyrazisty ser możesz też dodać do mięsa przed formowaniem kuleczek -użyj wtedy mniej ziół, a klopsiki będą miały niepowtarzalny serowy smak.
Zwracaj uwagę na to, jakie mięso kupujesz. Niestety większość mielonego w marketach jest raczej niskiej jakości. Staraj się nie kupować mięsa garmażeryjnego, bo znajdziesz w nim sam tłuszcz i odpadki doprawione chemią. Poza tym, że nie należy do zdrowych, to także fatalnie pachnie i smakuje, przez co nawet tak pyszne danie będzie zwyczajnie niesmaczne. Szukaj mięsa z szynki lub łopatki, ewentualnie mieszanki wieprzowo-wołowej. Jest trochę droższe, ale zdecydowanie smaczniejsze. Zwracaj uwagę na skład, nie kupuj tego, które wzbogacono konserwantami, emulgatorami i innymi cudami. Sprawdzaj zawartość tłuszczu. Im więcej go w mielonym mięsie, tym gorsza jakość produktu. Jeśli sklep w okolicy proponuje takie usługi, wybierz kawałek mięsa i poproś o zmielenie na miejscu.
Nie musisz biec do sklepu po spaghetti. Wykorzystaj wstążki, kokardki lub rurki, jeśli masz je w domu.
