Tegoroczna zima przedłużała się w nieskończoność. Na nic topienie marzanny, na nic prośby i zaklęcia – w odpowiedzi tylko śnieżyce, mróz i zimny wiatr. Tymczasem przyszła wiosna astronomiczna i kalendarzowa, czas zmienił się na letni, dni coraz dłuższe… i chyba w końcu, po wielodniowym oczekiwaniu przyszła także wiosna meteorologiczna! Prawda, że cudownie? W sam raz, by sięgnąć po kupione istnym fartem figi i ostatnie zimowe pomarańcze.
Wraz z brudnym śniegiem w niepamięć odejdą kiepskie humory i depresja powodowana brakiem słońca. To także dla mnie koniec pomarańczy i mandarynek, po które sięgnę dopiero jesienią, by zastąpiły całą plejadę owoców dostępnych wiosną i latem. Jeszcze tylko odrobina cierpliwości, a nasze podniebienia będą delektować się truskawkami… ślinka cieknie!
Tymczasem pora na ostatnią jesienno-zimową propozycję: pożywną i zdrową kaszę pęczak z dodatkiem świeżych fig i wyfiletowanych pomarańczy. Żegnaj zimo, witaj o słodka wiosenna zieloności!
Kasza pęczak z figami i pomarańczami
- filiżanka pęczaku
- połowa pomarańczy
- 1 świeża figa
- 2 łyżki jogurtu naturalnego
- cynamon, miód do smaku
Ugotuj kaszę wg przepisu na opakowaniu (na jedną porcję kaszy przypadają 2 porcje wody).
Pomarańczę obierz ze skóry i wyfiletuj miąższ za pomocą ostrego noża. Figę pokrój w półplasterki. Ugotowaną, jeszcze ciepłą, kaszę i pokrojone owoce wyłóż do miseczki, udekoruj jogurtem, dosłódź miodem i posyp lekko cynamonem. Voila! Smacznego!
Możesz użyć dowolnych innych owoców: pokrojonych w kostkę jabłek, banana, a gdy przyjdzie pora także truskawek, jagód, wiśni, malin…
Takie śniadanie z pewnością zapewni Wam energię oraz dobry humor na cały długi dzień.