Polskie lato potrafi zaskoczyć, zarówno pozytywnie jak i negatywnie. Bywa i tak, że tydzień upałów po 30 stopni w cieniu kończy się weekendem, który przypomina nieuchronnie zbliżającą się jesień. Pochmurno, deszczowo, zimno – dla naszych organizmów, przyzwyczajonych do wysokich letnich temperatur, nagła zmiana o kilka-kilkanaście stopni w dół jest zbyt drastyczna. Tym przyjemniejsze jest w taki dni gotowanie, ciepła kuchnia – tak nieznośna w skwarne dni.
W takich właśnie okolicznościach postanowiłam ostatnio wykorzystać zachomikowane krewetki koktajlowe. Już od dłuższego czasu nosiłam się z zamiarem przygotowania z nich czegoś pysznego. Wyciągnęłam więc makaron, przeczesałam sieć w poszukiwaniu inspiracji… i oto jest.
Pikantny makaron z krewetkami koktajlowymi
- 250 g krewetek koktajlowych
- Porcja makaronu typu wstążki
- 2-3 ząbki czosnku
- Oliwa z oliwek
- Rozmaryn, pieprz kajeński (chili), słodka papryka, sól, świeżo mielony czerwony i czarny pieprz
- ok. 1 łyżeczka soku z cytryny
Makaron ugotuj według przepisu na opakowaniu.
Krewetki wyłóż na sito i przelej wrzątkiem. Na patelni rozgrzej odrobinę oliwy, dodaj krewetki i ok. 1 łyżeczkę rozmarynu, smaż przez 2-3 minuty. Po tym czasie krewetki oddadzą bardzo dużo wody – przygotuj więc durszlak i odcedź zawartość patelni.
Rozgrzej znów odrobinę oliwy na patelni, dodaj przeciśnięty przez praskę czosnek i krewetki. Dopraw słodką papryką, pieprzem, chili oraz solą (1-2 szczypty). Smaż nie więcej niż 2-3 minuty.
Wymieszaj gorący makaron z krewetkami, skrop sokiem z cytryny. Podawaj gorące.
Wykorzystałam makaron wstążki z dodatkiem chili (do kupienia od czasu do czasu w sklepach sieci Lidl). Jeśli nie masz wstążek (tagliatelle, pappardelle lub fettuccine), skorzystaj ze spaghetti.
Uwaga! Pieprz kajeński jest piekielnie pikantny!
Inspirację stanowił przepis zamieszczony na portalu mojegotowanie.pl