Moja kuchnia przypomina mi czasem zadania rodem z telewizyjnego show – ograniczona ilość produktów i pełna improwizacja, tylko zazwyczaj przynajmniej czasu mam dużo, a co za tym idzie czas na spokojne zastanowienie się co zrobić z tego, co mam, jak dobrze zagospodarować zawartość lodówki, by zamiast pędzić na zakupy, wykorzystać to, co jest, a przy tym zrobić coś pysznego. 🙂
