Nie zliczę ile razy pisałam już tutaj, że to co najprostsze zwykle jest najlepsze. Powtarzam to w rozmowach z przyjaciółmi i znajomymi, kiedy tematem staje się jedzenie i niekiedy gotowanie. Przekonuję nieustannie znajomych, którzy mówią, że nie lubią gotować, bo tyle czasu nad tymi garami trzeba stać! No właśnie, ile? – pytam wtedy i rozpoczynam opowieść o tym, jak pyszny obiad można zrobić w mniej niż pół godziny.
