Gołąbki to jedno z tych domowych dań, do których wracam z lubością. Delikatne mięso z dodatkiem ryżu, zawinięte w liść kapusty w gęstym pomidorowym sosie – czy jest ktoś, kto naprawdę nie lubi gołąbków?
I chociaż wydawać by się mogło, że to skomplikowane danie, którego przygotowanie nie obejdzie się bez jakiejś tajemnej magii, to zapewniam, że nic bardziej mylnego. Nie potrzeba do nich piekarnika, a jeśli macie szybkowar, przygotujecie je w mgnieniu oka. Gołąbki są nie tylko pyszne, ale prostsze do zrobienia, niż sądzicie!
Z dzieciństwa pamiętam gołąbki mojej mamy i wyciąganie nici, którymi szczodrze je owijała, żeby nie rozwaliły się w czasie gotowania i podawania na talerz. Pamiętam dobry, gęsty sos, który w połączeniu z delikatnym mięsem i ziemniakami zawsze był obłędnie pyszny.
Kiedy pierwszy raz zabierałam się za gotowanie gołąbków, byłam pełna obaw, że sobie nie poradzę. Wydawały mi się trudne, pracochłonne i niewarte zachodu. Okazało się jednak, że choć owszem, nie jest to obiad gotowy w kwadrans, to robi się go bajecznie prosto i przyjemnie. A ten smak i zapach! Nie ma sobie równych. No i nauczyłam się zawijać je bez niesfornych nitek. 😉

Tradycyjne polskie gołąbki
- 1 główka kapusty średnia
- 500 g mielonego mięsa wieprzowego
- 100 g białego ryżu
- 500 ml przecieru pomidorowego
- 1 średnia cebula
- 1 ząbek czosnku
- zioła prowansalskie
- majeranek
- listek laurowy, ziele angielskie, pieprz w ziarnkach
- sól i pieprz do smaku
-
Ryż ugotuj z odrobiną soli zgodnie z przepisem na opakowaniu, zostaw do ostudzenia.
-
Żeby w ogóle zabrać się za przygotowywanie gołąbków, trzeba zacząć od sparzenia kapusty. Możesz zrobić to na dwa sposoby. Tradycyjnie - zagotuj wodę w swoim największym garnku, z kapusty wytnij głąb małym, ostrym nożem. Głąbem do dołu wstaw ją do wrzątku i gotuj na niewielkim ogniu przez 8-10 minut.
Jeśli jesteś natomiast posiadaczem kuchenki mikrofalowej, możesz wstawić do niej kapustę (wyciętym głąbem do dołu) na ok. 10 minut - kuchenka mikrofalowa porusza cząsteczki wody, która zagotowuje się w kapuście. Po wyjęciu z wody (lub kuchenki) zostaw kapustę na kilka minut, żeby nieco ostygła. -
W między czasie posiekaj cebulę. Dodaj ją do mielonego mięsa wraz z przestudzonym ryżem, ząbkiem czosnku przeciśniętym przez praskę, porządną szczyptą ziół prowansalskich, szczyptą soli i pieprzu. Masę dokładnie wymieszaj - najlepiej rękoma.
-
Z ostudzonej kapusty delikatnie zdejmuj liście, nacinając je u podstawy nożem. Dwa pierwsze liście zachowaj, ale nie zawijaj w nie farszu - przydadzą się do wyłożenia garnka. Z następnych ostrym nożem ostrożnie zetnij zgrubiałą część łodygi tak, aby nie pokaleczyć liści.
-
Na środku liścia nałóż dużą łyżkę farszu mięsnego. Zakryj grubszą częścią liścia, potem ciasno zawiń cieńszą, a boki wepchnij palcem do środka. Tak zawinięte gołąbki nie powinny rozwinąć się podczas gotowania.
-
Kiedy wykorzystasz już cały farsz, zdejmij jeszcze kilka liści z kapusty, żeby wyłożyć nimi dno i boki garnka. Na liściach układaj zawinięte gołąbki ściśle, jeden przy drugim. Zalej 1-1,5 l wody, dodaj 2 liście laurowe, po 3-4 kuleczki ziela angielskiego i pieprzu, a następnie gotuj pod przykryciem na wolnym ogniu przez około 50-60 minut, aż kapusta będzie miękka.
-
Po tym czasie odlej z garnka wywar z gołąbków do mniejszego rondelka, dodaj przecier pomidorowy, porządną szczyptę majeranku, mniejszą ziół prowansalskich, odrobinę soli i zagotuj. Tak przygotowanym sosem zalej gołąbki, poruszając garnkiem, na boki, żeby dotarł we wszystkie zakamarki i gotuj przez jeszcze około 10-15 minut na małym ogniu.
-
Podawaj z ulubionymi dodatkami - ziemniakami, kaszą lub pieczywem.
Metoda z mikrofalówką naprawdę się sprawdza, kapusta świetnie się zaparza i łatwo zdjąć z niej liście, ale tradycyjne gotowanie w wodzie też spełni swoje zadanie. Wybór sposobu pozostawiam tobie.
Zawijanie gołąbków może być za pierwszym razem trudne, jeśli nie ma się wprawy. Wyżej opisany sposób podpatrzyłam o ile pamiętam w jednym z odcinków programu Kuchenne rewolucje. Wiem też, że niektórzy zawijają liście kapusty jak krokiety - boki do środka, a potem bardzo ciasno zwijają. Jeśli czujesz, że brak ci wprawy, zawsze możesz zaasekurować się czystą nicią, jak moja mama. 🙂
Nie całą kapustę zużyjesz do przygotowania gołąbków - z każdym kolejnym liście są coraz mniejsze. Pozostałą część główki możesz albo wyrzucić, albo wykorzystać do ugotowania zupy, bigosu, farszu do krokietów, pierogów, łazanek. W internecie aż roi się od pomysłów co zrobić z kapustą po gołąbkach.
Jeśli masz szybkowar to gotuj w nim gołąbki przez ok. 18-20 minut od zamknięcia się garnka i utworzenia ciśnienia.
Jeśli sos wyjdzie ci za rzadki (to zależy od ilości wywaru spod gołąbków, tego ile wody odparuje podczas duszenia) możesz zagęścić go mąką - łyżeczkę mąki rozprowadź w odrobinie zimnej wody i dodaj do sosu, energicznie go mieszając.
Ostatnio dodalam do farszu lyzeczke zmielonych suszonych grzybkow. Amatorom polecam sprobowac. Ta sama potrawa a jakze inaczej smakuje 🙂 Pozdrawiam
Ta mikrofalowka jest genialna. Moja rodzina uwielbia golabki, ale parzenie kapusty zawsze mnie odstraszalo od czestszego gotowania. Od dzis beda mieli golabki na kazde zyczenie!!!
Dokładnie tak samo u mnie! Bardzo rzadko robię głąbki, choć uwielbiam!) właśnie z powodu konieczności tego uciążliwego parzenia kapusty we wrzątku, a to parzenie rąk przy tym, coś okropnego! Ale od teraz gołąbki to sama przyjemność, a robota idzie raz dwa 🙂
Dziękuję bardzo za świetną poradę!!
Pomysł z mikrofalą doskonały. Najwięcej czasu zawsze mi zajmowało parzenie kapusty. Pozdrawiam.
Cieszę się, że się sprawdziło 🙂
Pozdrawiam
I.
„a następnie gotuj pod przykryciem na wolnym ogniu przez około 50-60 minut” Kiedy już ugotujesz ryż, zgodnie z instrukcją, to masz ryż gotowy do spożycia. Po ugotowaniu zamierzasz go dalej gotować 50-60 minut w gołąbku. Nie wiem co masz w środku, po skończeniu gotowania, według mnie albo papę do rąbania siekierą (mokry beton), albo mączne błoto, które na pewno nie jest farszem.Nie wiem dlaczego 90% ludzi, robi ten sam błąd.Farsz w gołąbkach powinien być suchy i kruchy, nie posklejany! Taki wynalazek jest dobry dla ludzi z protezą, którzy nie mogą gryźć, a ludzie w domu potrzebują pogryźć, wyłapać smaki i dopiero połknąć.Gotuj ryż połowe czasu, jaki jest podany na opakowaniu i wtedy dodaj do mięsa, jak spróbujesz zobaczysz różnicę.Zawsze możesz wrócić do dań szpitalnych…
No niestety kolega wylał tu wiadro pomyj a sam nie ma pojęcia o gołąbkach. Farsz to farsz ma być jedną zwartą masą soczystą. Dodam że pyszną masą. jeżeli jest tak jak kolega napisał suchy i kruchy to ja jak i 90% ludzi nie zgodzi się na takie gołąbki. W ogóle na myśl że far w gołąbkach jest suchy aż mnie odrzuca. Niech kolega te rady zostawi sobie samemu bo jeszcze ktoś posłucha i zrazi się do tego genialnego dania jakim są gołąbki.
Już, teraz lepiej ? Ja pieprzę, co za egoistyczny patafian. Wiesz jak robic gołąbki to po cholerę pchasz się i zaglądasz tutaj. Nie wiem, jakieś problemy w domu czy z głową ?
Znalazła się najmądrzejsza osoba świata w kuchni, a z jakim zacięciec chyba brak ( udanego ) pożycia w związku.
Idź lepiej gotować swoje gołąbki idź, idź, bo śmierdzisz – jak to dzieciaki niegdyś mawiały
Pychota,ale najlepsze są gołąbki z kelu czyli włoskiej kapusty!